Charlie je śniadanie z Tedem ?opowiada mu swój sen ?śniły mu się baterie słoneczne?powiedział swemu pełnomocnikowi finansowemu, że chce kupić elektrownię słoneczną i na nic się zdały tłumaczenia Teda, że takie inwestycje nie przynoszą dochodu (a przypomniał mu, że ma już gaj pomarańczowy)..Dla Charliego dochód nie był najważniejszy?dla niego dochodem było to, że może przyczynić się do tego, żeby nasza planeta była mniej zanieczyszczona?
Zostali wezwani do sklepu?wszędzie było pełno ludzi?drzwi sklepu otworzył im Bobby i stwierdził, że nie spodoba im się to, co zobaczą?rzeczywiście?w chłodni, oparci o półkę z towarem siedziało dwoje ludzi?martwych ludzi z dziurkami w ciele po kulach?na drzwiach chłodni był napis: wracajcie do domu? zdaje się, że zbrodnia na tle rasowym?świadek opowiadał, że było ich trzech, mieli kominiarki na głowach i broń?robili dużo hałasu przy lodówkach?kazali im się wynosić skąd przyszli, a potem słychać było strzały i wszystko ucichło?
Na zewnątrz ludzie coś krzyczeli, zaczęli się szarpać? policja ledwo mogła ich utrzymać?a potem usłyszeli strzały?